Pierwotną inspiracją do stworzenia tej strony były dla nas dwa filmy dokumentalne. "Cała prawda o nasionach" reżyseria Taggart Siegel i Jon Betz oraz "Ziarno niezgody" reżyseria Clément Montfort i Stenka Quillet. Obydwa dotykają problematyki ginących gatunków, która jest zazwyczaj utożsamiana ze zwierzętami. Jak się jednak okazuje giną również gatunki roślin. Na przełomie XX i XXI wieku straciliśmy 94% odmian naszych roślin. W latach 80 były 544 odmiany kapusty zostało 28 odmian, kalafiora 158 odmian pozostało 9, kalarepy 55 odmian obecnie mamy 3, karczochów 34 odmiany zostały 2, buraków 288 odmian zostało 17 itd. ... Różnorodność nasion jest tak somo zagrożona jak panda czy niedźwiedź polarny. Pierwotne ojczyste odmiany przepadają nieodwracalnie. Zastępują je nowe odmiany krzyżowane do form F1 lub modyfikowane genetycznie. Dzieje się tak dlatego, że nasiona tych odmian nie można zbierać we własnym zakresie i ponownie zasadzić. Jedyną możliwością otrzymania powtarzalnych corocznie dobrych plonów jest zakup nowych nasion u dostawcy. Nie można przejść obojętnie również obok zmniejszonej odporności tych wymyślnych odmian na szkodniki i suszę. Na naszej stronie umieszczamy tylko rośliny, które zostały zarejestrowanie w Coboru i Cpvo przed 2000 rokiem. Chcielibyśmy umożliwić Wam uprawę tradycyjnych odmian roślin, dzięki temu chronić bioróżnorodność roślin uprawnych, Wasze przyszłe plony i zdrowie.

Niewiele rzeczy na Ziemi jest tak cudownych i żywotnych jak nasiona. Czczone i cenione od zarania ludzkości, te drobinki życia są źródłem wszelkiego istnienia. Jak maleńkie kapsuły czasu, zawierają pożywienie, wspomnienia i lekarstwa wszystkich kultur. Karmią nas, ubierają i dostarczają surowców do codziennego życia. Można byłoby powiedzieć są samym życiem. Jednak we współczesnym świecie te cenne dary natury są w poważnych opałach. W ciągu mniej niż wieku rolnictwa przemysłowego nasza niegdyś obfita różnorodność nasion, która była pieczołowicie tworzona przez starożytnych rolników i ogrodników przez niezliczone tysiąclecia została przetrzebiona do kilku masowo produkowanych odmian. Pod urokiem przemysłowego „postępu” i żądzy zysku, nasze urocze rodzinne gospodarstwa ustąpiły miejsca zmechanizowanym agrobiznesom, które na potworną skalę uprawiały identyczne genetycznie rośliny. O. Artykuły w New York Times i innych głównych źródłach donoszą o zbliżającym się załamaniu światowych dostaw bananów, pomarańczy, kawy i orzechów kokosowych wszystko to z powodu krótkowzrocznego, nadmiernego polegania na jednej, delikatnej odmianie. Bez różnorodności nasion choroby upraw rosną, a imperia upadają.
Obecnie pisząca się niezwykła historia nasion to epicka saga „dobro kontra zło” rozgrywająca się w naszym współczesnym życiu. Od wieków kultury na całym świecie uważały nasiona za nasze przymierze z ziemią dzielone przez wszystkich i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dziś nasze nasiona są własnością prywatną znajdującą się w rękach korporacji. Kadra kilku firm rolniczych (w tym Syngenta, Bayer i Monsanto) kontroluje obecnie ponad dwie trzecie światowego rynku nasion, uzyskując bezprecedensowe zyski. Uprawy modyfikowane genetycznie (GMO) wytworzone metodami inżynierii genetycznej w ich sterylnych laboratoriach dominują na polach rolników i stołach obiadowych w krajach na całym świecie. Rolnicy od Minnesoty po Madhya Pradesh w Indiach trudzą się ekonomiczną niewolą „gigantów genowych”, płacąc wysokie opłaty licencyjne za zasianie swoich opatentowanych upraw. Jeśli próbują zebrać nasiona pod koniec sezonu, zgodnie z tradycją praktykowaną przez ludzi od ponad 12 000 lat, grozi im bezwzględne ściganie. Coraz więcej Ludzi na całym świecie uświadamia sobie ogromne znaczenie nasion dla naszej przyszłości. Biblioteki nasion, ogrody społeczności i nowe pokolenie pełnych pasji młodych rolników. Próbują przesunąć równowagę w kierunku bardziej zrównoważonego i suwerennego paradygmatu nasion. Trwa bitwa Dawida i Goliata, a stawka nie może być wyższa.
